ignacy.duszynski ignacy.duszynski
532
BLOG

#GETWELLDARCY

ignacy.duszynski ignacy.duszynski Sport Obserwuj notkę 1

Dzisiaj trochę z innej beczki.

 

 

                  23 sierpnia 2015, Zielona Góra, godziny wieczorne. Stadion przy ulicy Wrocławskiej 69. Ostatni mecz sezonu zasadniczego 2015, pomiędzy SPAR Falubazem Zielona Góra a Mr Garden GKM Grudziądz. Ostatni bieg sezonu dla obu ekip, gonitwa o przysłowiową pietruszkę. Przesądzony jest już spadek drużyny z kujawsko – pomorskiego, a podopieczni Sławomira Dudka pogrzebali swoje szanse na występ w fazie play-off. Pod taśmą ustawiają się, ze strony gości: Rafał Okoniewski oraz Artiom Łaguta, zaś ze strony gospodarzy: Patryk Dudek i Darcy Ward. Na drugim okrążeniu dzieje się tragedia. Zawodnik gospodarzy zahacza motocyklem o  tylnie koło zawodnika gości i ląduje na drewnianym płocie. Co warte zauważenia, garstka „kibiców” z Grodu Bachusa zaczyna wydawać okrzyki radości. Druga połowa stadionu próbuje wyciszyć ich gwizdami. Dwukrotny indywidualny mistrz świata juniorów skarży się na ból szyi oraz kręgosłupa. Natychmiast zostaje odwieziony do najbliższego szpitala w Zielonej Górze. Wstępne prognozy oscylowały w granicach krótkiego pobytu w szpitalu. Niestety, tym  razem Darky nie miał tyle szczęścia. Około godziny 23. czasu polskiego menedżer zielonogórskiej drużyny Jacek Frątczak na antenie Nsport+ wypowiedział się na temat stanu zdrowia zawodnika. Od tego momentu cała Żużlowa Polska modli się i trzyma kciuki za sympatycznego Australijczyka.  Nie chciałbym rozwodzić się nad tą sytuacją z prostego powodu, dla żużlowców jest to chleb powszedni i wyjeżdżając na tor mają oni świadomość, że w każdej chwili mogą stracić zdrowie, a nawet życie. Warto w tym momencie przypomnieć chociażby wyścig z udziałem Lee Richardsona z maja 2012 roku, który z pozoru wyglądał niegroźnie, a skończył się tragicznie. Bardziej frapuje mnie jednak zachowanie kibiców z Winnego Grodu, które było po prostu CHAMSKIE! Zawodnik, który w ciągu ostatnich siedmiu meczów, zdobył 90 punktów, będąc tym samym najlepiej punktującym w drużynie. Zawodnik, który zawsze walczył o każdy centymetr toru. Zawodnik, który pod nieobecność Jarosława Hampela utrzymał Falubaz w najwyższej klasie rozgrywkowej. Ten zawodnik, który przed sezonem przeprosił za swoje wcześniejsze wybryki względem Falubazu, nie dostaje chociażby odrobiny szacunku od ludzi sympatyzujących(celowo nie napisałem kibiców) za klubem z województwa lubuskiego. Oczywiście rzecz ma się tylko do określonej grupy ludzi, która nie umie się zachować, reszta stadionu zrobiła to, co trzeba było zrobić. Zniesmaczeni byli wszyscy KIBICE na stadionie, którzy musieli to oglądać. Piszę to jako obiektywny widz.

 

 

                 24 sierpnia 2015, Zielona Góra, godzina 13. Centrum Medycyny Sportowej OLIMP. Briefing prasowy z udziałem lekarza Roberta Zapotocznego. „Stan pacjenta jest stabilny, Darcy jest przytomny. Proszę o danie możliwości lekarzom spokojnej pracy. Następne informacje podamy w środę”.

 

              Cóż, pozostaje nam wierzyć w to, że Darcy Ward wygra swój najważniejszy wyścig w życiu, a także, że zielonogórscy specjaliści pomogą mu w tym jak tylko umieją.

Ta sytuacja pokazuje jak trzeba dbać o zdrowie i cieszyć się nim. Jesteśmy bogatsi niż myślimy, ale dostrzegamy to dopiero po tego typu sytuacjach…

Młody adept rzemiosła dziennikarskiego, wieloletni sympatyk Manchesteru United, a także wielki fan żużla. Kocha muzykę z lat 70. i 80., w wolnych chwilach gra na gitarze. Wielbiciel wszystkiego, co brytyjskie. Niepokorny, leniwy i dumny Polak.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport